Tłumiki motocyklowe - hałas pod kontrolą
Motocykl oraz przepiękny dźwięk wydobywający się z tłumika motocyklowego stanowi wizytówkę każdego użytkownika tego wyjątkowego jednośladu. Motocykliście powinno zależeć na tym, aby jego maszyna robiła nie tylko wrażenie wizualne, ale też zawstydzała inne pojazdy swoimi osiągami.
Jednak wielu użytkowników zapomina o bardzo ważnej cesze swojego jednośladu, a mianowicie wcześniej już wspominanym - jego brzmieniu. Częścią odpowiedzialną za ten aspekt jest tłumik motocyklowy, dzięki któremu nasz dwukołowy pojazd może zyskać basowy dźwięk zapierający dech w piersiach. Nie możemy jednak zapominać o jednej bardzo istotnej kwestii - poziom natężenia warkotu motocykla musi mieścić się w granicach prawa i zdrowego rozsądku.
Ryczący motocykl a dopuszczalne normy emisji hałasu
Nie ustaje moda na sportowe tłumiki, które kuszą potencjalnych nabywców atrakcyjnymi kształtami, niskimi cenami, a przede wszystkim wytwarzanymi dźwiękami. Wówczas motocykl podczas przejażdżki po mieście jest w stanie zawstydzić choćby startujący samolot. Z kolei pozostali uczestnicy ruchu drogowego zastanawiają się, jakim cudem kierowca panuje nad tą ryczącą maszyną. Czy w ten sposób skonstruowany motocykl spełnia obowiązujące normy?
W polskim prawie przepisy dotyczące hałasu emitowanego przez pojazdy są jasno określone. W zależności od posiadanego silnika, dopuszczalny poziom decybeli wynosi kolejno dla jednośladowców o pojemności mniejszej niż 125 cm3 – 94 dB, a dla mocniejszych maszyn – 96 dB. W przypadku, gdy podczas dokonanego pomiaru zostaną przekroczone te wartości, motocyklista może zostać ukarany mandatem karnym w wysokości do 300 złotych. Koszt ten jest niejednokrotnie wyższy niż cena tanich tłumików. Ponadto kierowcy może zostać zatrzymany dowód rejestracyjny, póki motocykl nie zacznie spełniać obowiązujących norm.
Kultura jazdy czy problemy konstrukcyjne?
Najczęstszymi przyczynami przekraczania poziomu decybeli są amatorskie przeróbki. Przykładowo usuwane są wkładki wyciszające tj. silencery lub instalowany jest tłumik pozbawiony homologacji. Wielu motocyklistów zdaje sobie sprawę, że zjawisko zbyt głośnych motocykli jest marginalne, lecz trudno zwalczyć panujące w społeczeństwie stereotypy na ten temat. Głośny jednoślad to dla wielu lans czy sposób zwrócenia na siebie uwagi. Od strony technicznej o tłumienie hałasu należy zadbać już na etapie konstrukcyjnym. Istotne jest znalezienie złotego środka między mocą maszyny a jej brzmieniem.
Sprawa nie jest łatwa, ponieważ w motocyklach mamy do czynienia z ograniczoną przestrzenią. Konstruktorzy muszą zadbać też o względy estetyczne oraz sprostać normom prawnym dotyczącym emisji spalin. Niekiedy wiąże się to z koniecznością ujęcia mocy jednostki napędowej. Receptą na absorbcję i rozproszenie hałasu motocykla jest wydłużenie drogi fal dźwiękowych poprzez powyginanie rury wydechowej, wykorzystanie komór kompensacyjnych czy wysokiej jakości tłumików. W przypadku tego ostatniego elementu najczęściej montowane są typy refleksyjne z odpowiednio rozmieszczonymi przegrodami i systemami rurek oraz otworów. Z kolei w motocyklach sportowych i turystycznych sprawdzają się tłumiki absorpcyjne, które nie wiążą się z utratą dynamiki silnika.
Specjalne rozwiązania na wyciszenie tłumika motocyklowego
Części układu wydechowego z biegiem lat przeszły ogromną metamorfozę. Nie jest to już tylko kawałek rury, a dodatkowe kanały wprowadzające powietrze, zawory czy elektroniczne sterowniki. Można też sięgnąć po kilka dodatkowych rozwiązań, a jednym z nich jest dB killer. To przewód wkładany do wnętrza wydechu pozwalający na redukcję warkotu maszyny. Kupując tego typu wkładkę wyciszającą należy wziąć pod uwagę wewnętrzną średnicę przewodu.
Inną możliwością obniżenia poziomu decybeli jest wyłożenie tłumika specjalną watą. To ostatnia deska ratunku dla jednośladów, których warstwa tłumiąca uległa wykruszeniu lub jest uszkodzona. Ostatecznym sposobem na wyciszenie maszyny jest zakup wydechu seryjnego, co wiąże się to ze sporymi kosztami. Pamiętajmy, motocykl nie musi być głośny, wystarczy, że jego dźwięk będzie cudownie brzmiał, a zarazem spełniał dopuszczalne normy.